Pierwsza 'dwusetka'

Sobota, 18 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Katowice-Częstochowa.
Wycieczka bardzo udana mimo paru ciężkich chwil;) Do Częstochowy praktycznie większość czasu jechaliśmy lasami i piaszczystymi drogami (oczywiście nie była to najkrótsza trasa :P) Prędkości przelotowe były naprawdę super (dużo odcinków ze średnią kolo 30km/h, a miejscami cisnęło się 40-45km/h przez jakiś czas... nieźle:)
Na jakiejś tamie pękła mi guma :p [pierwsza w karierze].Po jakichś 15km dętka poszła przy wentylu i trzeba było zmieniać na nowa. Dzięki Szaman :)
Do Częstochowy dojechaliśmy bardzo krętymi drogami leśnymi gdzie mech był naszym kompasem :p

Na miejscu trochę pozwiedzaliśmy, postaliśmy i pojedliśmy...
Stickman prawie zrobił mielonkę z gołębia, który postanowił sobie przelecieć pomiędzy szprychami, na jego szczęście odbił w ostatniej chwili.

Powrót byl szybki. Z Częstochowy wyjechaliśmy po 16 a do domu było ok 100km, same asfalty, Tor się nieco machnął w nawigacji :p

Trzeba wspomnieć o pewnym incydencie, który spowodował.... Czapli!! Doprowadził do zagrożenia zdrowia i życia [serio] nieuprzedzonym mocnym hamowaniem z ~30km/h gdy jechał na początku stawki, 3 z ekipy wyglebiło niestety dość mocno i prawie pod samochody :/ Moje uszkodzenia to oprócz obić/rys duża centra na tyle [powrót bez hamulca z tyłu], przód też lekko bije. Nie wiem czy klocki ham. są ok, bo się poklinowały na obręczach. Składając wszystko do kupy zauważyłem, że tylne koło 'wyskoczyło' z haków na ramie :O
Czapli już na przodzie nie śmiga.
Jakoś się pozbieraliśmy i strzała do Katowic przez Wojkowice, zrobiło się zimno(jak zwykle). Przyznam się, dokręcałem 3km wokół osiedla :D

FOTY

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zdraz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]